Finanse domowe i prowadzenie budżetu jest tak nieskomplikowane, że nawet małe dziecko może opanować podstawy. Wystarczy przestrzeganie kilku prostych zasad, aby wiedzieć, w jakim kierunku „wychodzą” z naszego portfela pieniądze. Co więcej, te zasady, to żadne odkrycie Ameryki i każdy z nas przynajmniej raz je słyszał, problemem jest jak zwykle praktyka. Oto co warto wcielić w życie:
1. Wydawaj mniej niż zarabiasz
To taki banał, że aż głupio. Co tu wyjaśniać? Nigdy nie można wydawać wszystkiego, co zarabiamy i uczyć się życia od pierwszego do pierwszego.
2. Nie zadłużaj się
Równie prosta zasada. Nie ma nic gorszego niż długi konsumpcyjne, czyli pieniądze, które pożyczamy na rzeczy czy przedmioty, z których zakupem spokojnie możemy poczekać. Chcesz coś kupić? Naucz się, że najpierw musisz odłożyć na konkretną rzecz.
3. Pilnuj kosztów życia
Inflacja kosztów życia to ciekawe zjawisko ekonomiczne, a którego nie do końca zdajemy sobie sprawę. Tymczasem to proste, zaczynasz więcej zarabiać i jednocześnie zdecydowanie więcej wydawać. Trafiasz do innego środowiska, podobają ci się inne rzeczy i z dnia na dzień, pomimo wyższych dochodów, wydajesz tak dużo, że stan twoich oszczędności nie rośnie. Podstawa prawidłowego zarządzania budżetem domowym to utrzymanie stałych, możliwie niskich kosztów życia.
4. Zwiększaj dochody
Najprostszy sposób na oszczędzanie to stałe zwiększanie dochodów przy jednoczesnym utrzymaniu niskich kosztów życia. Naucz się, że zadana praca nie jest wystarczająco dobra i stale trzeba szukać lepszej, po to, by regularnie poprawiać swoją sytuację finansową.
5. Zadbaj, by mieć fundusz awaryjny
To najważniejszy fundusz, który broni cię przed wpadnięciem w długi. W życiu każdego z ans zdarzają się mniej lub bardziej przewidywalne awarie: może to być popsuta pralka, stłuczka i konieczność naprawy samochodu czy nagła choroba, która wymaga opłacenia prywatnych konsultacji medycznych. Fundusz awaryjny, który powinien być równy dwóm, trzem tysiącom złotych to pieniądze, po które sięgasz w takiej sytuacji i nie musisz myśleć, skąd wziąć pożyczkę.
6. Zbieraj na poduszkę bezpieczeństwa
To najważniejszy cel finansowy, który daje ogromny spokój i ulgę psychiczną. Każdy powinien mieć odłożone pieniądze na tzw. czarną godzinę, czyli określony czas, w którym nie musi wykonywać żadnej pracy. W życiu bywa różnie i może zdarzyć się tak, że stracisz etat lub stan zdrowia, nie pozwoli ci pracować, a wówczas spokojnie sięgniesz po pieniądze z poduszki bezpieczeństwa i zyskasz czas na ułożenie od nowe swojej sytuacji zawodowej.
7. Inwestuj, ale tylko w to co rozumiesz
Kiedy już uzbierasz środki na poduszce bezpieczeństwa finansowego i funduszu awaryjnym, zaczną w twoim budżecie powstawać nadwyżki finansowe. To pieniądze, które możesz przeznaczać na inwestowanie. Tylko w ten sposób nie będzie ono działaniem pod presją, bo nie zapominaj, że inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości kapitału. Pamiętaj też, aby nigdy nie inwestować w produkty, których nie rozumiesz.
8. Oblicz, ile kosztuje godzina twojego czasu
Warto wiedzieć, ile kosztuje godzina twojego czasu, czyli ile zarabiasz w przeliczeniu na godzinę, bo dzięki temu poznajesz wartość swojego czasu, a to daje ci punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji finansowych. Proste, zanim kupisz torebkę, pomyśl, ile godzin musisz przepracować, aby na nią zarobić. Podobnie, zanim złapiesz się za znienawidzone mycie okien, policz, ile czasu stracisz i ile możesz zarobić w ciągu tych godzin. Być może opłaca ci się zlecić komuś wykonanie tej pracy.
9. Planuj i pilnuj budżetu
Naucz się planowania swoich finansów i to najlepiej w skali roku. W ten sposób nie będziesz zapominał o funduszu nieregularnych wydatków. To cala grupa kosztów, które nie mieszczą się w miesięcznym budżecie, a wiesz, że się zdarzą: wyjazd wakacyjny, wesele kuzynki czy wymiana samochodu. Przy dobrym planie i pilnowaniu budżetu bez trudu odłożysz pieniądze na te koszty.
10. Nie porównuj się z innymi
Idź własną drogą i realizuj swoje cele, w ogóle nie przejmując się tym, co myślą o tobie inni. Wszyscy mówią, że lepiej wziąć kredyt hipoteczny i kupić mieszkanie? Niech sobie mówią, jeśli nie jesteś na to gotów, mieszkaj w wynajmowanym. Znajomi nabijają się, że skrupulatnie liczysz każdą złotówkę? Co cię to obchodzi, masz cel i do niego dążysz. Nie zapominaj, że żyjesz dla siebie, a nie na pokaz.
Nic tak mi nie pomogło, jak zorganizowanie solidnej poduszki finansowej. Już nie muszę się martwić, co będzie, jeśli wydarzy się nieprzewidywana sytuacja.